Po porodzie stan kobiety nadal był bardzo ciężki, przebywała na oddziale intensywnej terapii i konieczne okazało się podłączenie do respiratora. Narodzone dziecko z kolei przewieziono do szpitala w Opolu, wyposażonego w odpowiedni sprzęt i lekarzy wyspecjalizowanych w opiece nad wcześniakami.
Ponieważ stan pacjentki pogarszał się, lekarze zdecydowali, aby podać chorej osocze krwi pozyskane od ozdrowieńców. Po podaniu osocza, już po dwóch dniach, stan zdrowia kobiety radykalnie się poprawił i można było odłączyć ją od respiratora. A po tygodniu pacjentka nie ma już objawów choroby i można było ją przenieść z oddziału intensywnej terapii na normalny oddział ginekologiczno-położniczy. Wg lekarza prowadzącego, jeśli kolejne testy nie potwierdzą zakażenia koronawirusem, w przyszłym tygodniu pacjentka będzie mogła opuścić szpital. Maluszek jest zdrowy i czeka na mamę w szpitalu klinicznym w Opolu.